Żaglówką będę pływał głównie sam, czasami zabiorę żonę czy jakiegoś kolegę. Jednak jak tylko podrośnie chcę zacząć zabierać ze sobą synka, więc potrzebuję niedużej, ale bezpiecznej żaglówki.
Co do akwenu, to u nas na Pojezierzu Drawskim jezior jest dużo, więc pływać będę zarówno na małych i spokojnych jeziorkach, ale również na jednym z największych w okolicy, na którym wiatr ma się gdzie rozpędzić, więc nie może to być łódka, która przy trochę mocniejszym wiaterku będzie stała przy brzegu.
Do wyboru przyjąłem poniższe kryteria:
- ożaglowanie lugrowe
- długość ok. 4m (ostatecznie wybrałem krótszą)
- ilość załogi maksymalnie 2+1
- jak najprostsza konstrukcja (np. jeden płat poszycia na burty)
- dzielność i stateczność
- przystosowana do pływania na wiosłach
- oczywiście budowa ze sklejki metodą szycia i klejenia
Ostatecznie wybór padł na Piranię konstrukcji Pana Janusza Maderskiego, w dłuższej 3 metrowej wersji z ożaglowaniem lugrowym i dodatkowym fokiem, poniżej szkice ze strony konstruktora:
Dane szczegółowe:
Typ - Pirania V
Długość - 3,00 m
Szerokość - 1,48 m
Zanurzenie - 0,14/0,96 m (miecz szybrowy)
Powierzchnia żagla - 4,7 m2
Wyporność - 235 kg
Liczba załogi - max. 3 os.
Finalnie żaglówka jest metr krótsza niż początkowo zakładałem, ale poza tym idealnie wpisuje się moje założenia. Aktualnie oczekuję na dokumentację, a materiał gotowy leży w garażu.
na zdjęciu wersja 2,5m:
źródło: http://www.maderskiyachts.alpha.pl