środa, 7 maja 2014

23. Wodowanie

1 maja Pirania trafiła w końcu na wodę. Myślę, że dużo pisać nie trzeba, a wystarczą zdjęcia.
Wszystkie założenia sprawdziły się 100%, wszystko działa jak powinno, łódka równo stoi na wodzie, rusza od najmniejszego podmuchu, bez problemu robi zwroty, bardzo zwrotna i lekka. Co ciekawe jak na takie rozmiary jest bardzo stabilna, praktycznie się nie przechyla, na razie temperatura wody nie zachęca do eksperymentów, ale jak będzie cieplej sprawdzę na ile można sobie pozwolić.
Teraz pozostało kilka drobiazgów do poprawienia, które będą wychodziły w trakcie pływania.

Pirania to na prawdę świetny projekt Pana Janusza Maderskiego, dokładna dokumentacja, prosta i szybka budowa oraz bardzo dużo frajdy na wodzie. W kolejnym poście zamieszczę dokładne podsumowanie czasu pracy i kosztów poniesionych podczas budowy. Teraz zapraszam do oglądania:












sobota, 19 kwietnia 2014

22. Kadłub gotowy

Koszt: 2500zł
Czas pracy : 65g:00m.


Pracę zbliżają się powoli do końca. Kadłub jest już gotowy.
Pozostało polakierować miecz (jest już wycięty i wyprofilowany), wykończyć i polakierować płetwę sterową wraz z rumplem( w moim przypadku jest to jeden element) oraz polakierować maszt i przykręcić knagi i inne okucia.

Tak wygląda łódka po malowaniu, zestawienie kolorystyczne takie jak planowałem od początku i finalnie jestem z efektu zadowolony.



 
Postawiłem też po raz pierwszy żagiel, na razie testowo żeby sprawdzić czy wszystko gra w jakich miejscach zamocować knagi.
W związku z tym nie miałem jak dokładnie zamocować rogu halsowego i żagiel kiepsko się ułożył do zdjęcia. Wygląda jednak że wszystko pasuje i po ostatecznym montażu będzie grało.
Na majówkę chyba wodowanie :).



 

wtorek, 11 marca 2014

21. Wiosła

Koszt: 2500zł
Czas pracy : 62g:00m.

Na kadłubie nakładam kolejne warstwy farby. Dzisiaj planuje malować po raz 4. W wyglądzie nic się nie zmienia, więc opiszę inna sprawę. Mianowicie napęd pomocniczy.

Od początku wychodziłem z założenia, że ma to być łódka żaglowo-wiosłowa. O silniku nie myślałem, bo to przerost formy nad treścią, ale coś do awaryjnego przemieszczania się być musi. Pojedynczy pagaj nie sprawdza się przy jednoosobowym pływaniu, więc naturalnym rozwiązaniem są wiosła w dulkach. Zresztą nawet projekt przewiduje ich wykonanie.

Gotowe wiosła mają trochę ponad 150cm długości, więc bez problemu zmieszczą się pod bocznymi ławkami, chcę tam wykonać jakieś uchwyty, tak żeby były pod ręką a nie zawadzały.

Projekt przewiduje wykonanie wioseł z trzonka o średnicy 30-35 mm i kawałka sklejki z poszycia, w moim przypadku o grubości 5mm.
Jest to najprostsze możliwe do wykonania w domowych warunkach wiosełko.
Sklejka była, trzonek kupiłem od łopaty, tylko trochę musiałem poprzebierać, żeby były proste.
 Rysujemu

 Wycinamy

 Wykańczamy krawędzie

 Przygotowujemy końcówkę trzonka

 Kleimy, skręcamy i ...
 Wiosło gotowe do malowania


poniedziałek, 3 marca 2014

20. Wykańczanie kadłuba od zewnątrz

Koszt: 2500zł
Czas pracy : 60g:00m.


Przyszła kolej na lakierowanie i malowanie zewnętrznej strony kadłuba. Po obróceniu, w pierwszej kolejności przeszlifowałem burty i dno w kilku miejscach, oraz w miarę starannie zająłem się pawężą ponieważ tam farba nie zakryje niedociągnięć.



Na pierwszy ogień poszedł uretanowy lakier bezbarwny, nakładany pędzlem. Pomiędzy każdą z warstw oczywiście matowienie papierem 400. Nałożone zostały 4 warstwy.





Jako druga warstwa nałożona została farba alkidowa w odcieniu "mahoń", maluję wałkiem i wychodzi to bardzo ładnie, mam zamiar położyć około 4-5 warstw w szczególności na dnie.


Aktualnie położone są dwie warstwy. Na razie kolejne warstwy staram się nakładać dzień po dniu. Na jedną warstwę potrzebuję około 1 godziny (matowienie plus odpylenie, maskowanie listew i pawęży, malowanie, czyszczenie wałka), więc idzie całkiem sprawnie.


 Jak widać na zdjęciu pozostawiłem pawęż w bezbarwnym lakierze, przeglądając zdjęcia różnych drewnianych łódek bardzo spodobało mi się tego typu połączenie, skądinąd bardzo popularne. Po obróceniu kadłuba powinno to wyglądać jeszcze lepiej.


Widzę też, że łódkę trzeba będzie podziwiać z dosyć dużej odległości, ponieważ spod kolorowej farby wyszły wszystkie mankamenty na sklejce, niedoszlifowane idealnie zacieki, rysy itd. Jednak od początku zakładałem, że nie będę poświęcał zbyt wiele uwagi stronie estetycznej. Najważniejsze, żeby łódka pływała :).

poniedziałek, 13 stycznia 2014

19. Lakierowanie

Koszt: 2450zł
Czas pracy : 50g:30m.


Po wklejeniu ławki musiałem jeszcze wypełnić szczeliny w miejscach gdzie ławki nie przylegały dokładnie do burty, wszystkie te miejsca wypełniłem zagęszczoną żywicą.
Durga sprawa to osada dulek dla wioseł, widać na zdjęciach.

Prace montażowe zostały zakończone, łódka była gotowa do malowania.




Wnętrze zostało pokryte kilkoma warstwami lakieru jachtowego V33. Jest mniej więcej gotowe, później dojdą jeszcze jakieś kolorystyczne akcenty.


W międzyczasie powstaje miecz, wiosła, płetwa sterowa. Ale o tym w następnych wpisach. Teraz łódkę muszę obrócić i czeka mnie malowanie kadłuba z zewnątrz.